ołówek

Nie jesteśmy pierwsi i pewnie nie ostatni. Rodzice zachwycają się i dalej będą zachwycać rozmowami swoich dzieci i ze swoimi dziećmi.

Notatki

Posiadanie dzieci skutkuje wieloma różnorodnymi konsekwencjami. Można do nich zaliczyć cudne, zabawne, a czasem totalnie surrealistyczne dialogi. Często będąc ich bezpośrednim świadkiem zaczęłam spisywać te wyłapywane z codzienności rozmowy. Spróbujcie sami z własnymi dziećmi – olśni was ich kreatywność, poczucie humoru i cięte riposty, takie jak np. opisane tu.

ołówek

W dzisiejszej notce proponuję dawkę BaJaMi czyli Basia, Jagoda i Milena w roli głównej.

Ba

Tomek pyta Ba:
– Jak robi piesek?
– Miau
– Miau? A kotek jak robi?
– Miau.
– Też miau?
To biorę dziewczę w obronę i mówię:
– To jak piesek robi miau, to kotek już nie może?
– No to jak robi żabka – pyta Tomek
Ba wzrusza ramionkami. Mówię do Ba:
– Powiedz tatusiowi, że nie wiesz, niech sam Ci powie jak  robi żabka.
Tomek:
– Żabka robi… Justyna – jak robi żabka?

Ja

Opierniczam Jagodę za bałaganiarstwo: o porozrzucane brudne skarpetki. A Ja się broni:
– Na tatę to nigdy nie krzyczysz za bałagan!
– A kiedy widziałaś żeby tata nie sprzątnął swoich skarpet? Tata nigdy nie rozrzuca swoich ubrań.
– Ale jak był mały to na pewno rozrzucał!

Mi

Mi grzeje mleko dla Ba i pyta:
– Ba chcesz mleko letnie, czy ciepłe?
– Ciepłe.
– Ale ciepłe, to takie późne letnie, to chcesz ciepłe?

Pin It on Pinterest

Share This