Jak tak dalej pójdzie, to nie pozostanie mi nic innego, jak tylko jakąś jadłodajnie otworzyć.
Działanie zamiast myślenia
Ostatnio mam gorszą formę psychiczną, kłębią się jakieś ciemne chmury nad moją głową, a może raczej w mojej głowie. Na całe szczęście istnieje coś takiego jak instynkt samozachowawczy, który pomimo tego i tamtego wyciąga za uszy do góry. Mój na przykład obrał taktykę: mniej myślenia więcej działania. W ramach owej taktyki zakupiłam kiełkownicę i właśnie uhodowałam pierwsze kiełki (kto ciekawy zapraszam na nasze konto na instagramie). W międzyczasie (w końcu kiełkom zbyt pomagać w kiełkowaniu nie trzeba) głowa podpowiedziała mi: chleb – zawsze chciałaś go piec i teraz jest to “zawsze”. Tomek czytając w moich myślach, tuż po świętach, wdarł się do piekarni w naszym rodzinnym miasteczku i przyniósł łowy – zakwas. Teraz więc nie mam czasu na myślenie, bo albo robię rozczyn, albo dokarmiam zakwas, albo piekę. A ponieważ nie jest to takie proste wbrew pozorom, a ja do perfekcjonistów się zaliczam, ciągle coś udoskonalam (efekty również na instagramie).
Najlepiej przyjemnym
Nasze obiady to ostatnio ciągły eksperyment. Niespokojne myśli gnają mnie do “nowego”. Szukam więc, szperam, wynajduję, czasami coś bardziej, a czasami coś mniej “normalnego”. Czasami dziewczyny zjedzą, a czasami wyciągają mleko, jajka i bez słowa robią naleśniki.
Dzisiaj Tomek zaczął się bać. Obrałam ziemniaki wieczorem, a na jego pytanie po co, odparłam, że bułki mam zamiar upiec. Ziemniaki, Bułki. Nie ważne, ważne, że skutkuje na głowę.
Bo czasami problemów nie trzeba rozwiązywać. A przynajmniej nie od razu. Czasami można zamiast nimi, zająć się czymś innym (najlepiej przyjemnym).
Kurczak i spółka
Nie będę więcej ściemniać – fajny przepis mam. Na obiad. Dziewczyny tym razem o naleśnikach nie wspominały.
Kurczak z mozzarellą w sosie pomidorowym.
2 pojedyncze piersi z kurczaka
6 plastrów szynki parmeńskiej (mi się pomerdało i kupiłam w Lidlu szwarcwaldzką i też było pycha)
1 kulka sera mozzarella
1 puszka pomidorów krojonych
1 łyżeczka suszonego oregano
2 łyżki masła
2 łyżki oliwy
sól, pieprz, ostra papryka
świeża bazylia
Piersi oczyścić i przekroić na trzy mniejsze filety. Delikatnie posolić, popieprzyć, oprószyć oregano i ostrą papryką. Wysmarować łyżką oliwy i zawinąć w plasterki szynki.
Na dużej patelni rozgrzać masło z łyżką oliwy i obsmażyć kurczaka w szynce przez 5 minut obracając 2-3 razy. Wyłożyć pomidory, doprawić solą (jeśli użyjecie szynki szwarcwaldzkiej to nie), pieprzem i dusić przez kolejne 6 minut. W międzyczasie należy przewrócić filety na drugą stronę.
Dodać pokrojoną mozzarellę, przykryć patelnię i dusić jeszcze około 2 minuty, aż ser się roztopi. Posypać posiekaną bazylią.
Kurczaka jedliśmy z ryżem i sałatą w sosie winegret.
Przepis pochodzi z www.kwestiasmaku.com
