utworzone przez justynaq |
Jako podlotek lubiłam czytać Rodziewiczówną. To też romanse, ale nie znajdziecie w nich ckliwości, tandety i mdłego języka. Jest nostalgia, są ideały, jest miłość w mrocznej epoce zaborów. Później na wiele lat moje upodobania czytelnicze powędrowały na inne ścieżki, bo romanse zaczęły mi się jednoznacznie kojarzyć z tandetą…
Czytaj dalej “Czy warto czytać romanse?” »
utworzone przez justynaq |
Jak kochasz, to chcesz być blisko. Czekasz 9 miesięcy, w końcu jest, czujesz ciepło skóry na swojej skórze, a potem stoisz za drzwiami i nie możesz dotknąć, choć to tylko kilka metrów. Bliskość jest cholernie ważna.
Czytaj dalej “Blisko z Tobą chcę być” »
utworzone przez justynaq |
Im dłużej korzystamy z dobrodziejstw powszechnego systemu edukacji, tym jest mi trudniej zachować pozytywne nastawienie. Mam spore wątpliwości, czy w tym wszystkim naprawdę najważniejsze są dzieci.
Czytaj dalej “Szkolna paranoja” »
utworzone przez justynaq |
Są takie książki, które czyta się bo wypada. Są takie książki, które czyta się dla wiedzy. Są książki, które czyta się z ciekawości. I są takie, które czyta się dla czystej przyjemności. Różany najtrafniej jest przypisać do ostatniej kategorii.
Czytaj dalej “Różany” »
utworzone przez justynaq |
Jeżdżąc tramwajami dobitnie uświadamiam sobie, że przychodzi taki czas, gdy nie wystarczy być i czekać. Rodzice muszą wtedy samodzielnie zacząć stwarzać okazje. Po to, aby mieli miejsce w świecie swoich nastoletnich dzieci.
Czytaj dalej “I oby nie zabrakło dla Ciebie miejsca” »