jesiennie

Cykl #siedemrzeczy. Odcinek trzynasty. Dla inspiracji i ku pamięci. Rzeczy, wydarzenia, miejsca, zdjęcia, sprawy, ludzie, adresy…

Co z nami jest nie tak?

Obraz wart tysiąc słów. Nie zawsze tak jest, ale w tym przypadku właśnie tak jest. Obrazy, szkice, grafiki. Niektóre wstrząsające, niektóre pokazujące nagą (prawie dosłownie) prawdę o tak zwanych naszych czasach, o nas w tych czasach. Nie ma co pisać, należy patrzeć. I (po)myśleć.

Orygenes+ – kurs biblijny online

Morze (w chwili kiedy to piszę portal podaje liczbę ponad 400 godzin) darmowego materiału o tematyce biblijnej. Konferencje i wykłady zebrane w jednym miejscu, skatalogowane i podane w sposób uporządkowany. Wybierasz i korzystasz. Jeżeli jesteś osobą dla której biblia jest czymś więcej niż dekoracją i kolejną zbierającą kurz książką na półce to zajrzyj i sprawdź koniecznie. Jeżeli nic innego to może wystarczająco dobrą okazją jest zbliżający się adwent?

Luksusowe pieluchy dla kurczaków

Idiotyczne pomysły nie muszą być tylko idiotyczne i ten jest tego świetnym przykładem. Gdyby ktokolwiek ze znajomych powiedział mi, że chce produkować ‘pieluchy dla kur’ trudno byłoby pomyśleć inaczej niż, że jest co najmniej mocno walnięty. Pieluchy to pieluchy, ale dla kurczaków, dla kur? A jednak okazuje się, że zblazowany i znudzony świat szuka coraz to nowych atrakcji (bo jak inaczej to oceniać?) i taką jest posiadanie kury jako domowej żywej maskotki. Co tam pies, kot, rybki… kura to jest to. Tylko, że chyba (kurcze, mamy doświadczenia z kotem tylko) taką kurę trudno nauczyć, aby swoje potrzeby fizjologiczne załatwiała według planu właścicieli. Kupujesz pieluchę, zakładasz i dalej wio.

Wakacyjne wspomnienie

Fajne, prawda? Wakacyjne. Zdjęcie zrobione z pomostu (przy porcie rybackim, gdzie zaopatrywaliśmy się w świeże dorsze) w Ustroniu Morskim. Fotografia upolowana przy użyciu leciwego Samsunga Note 2. Ostatni podczas wakacji 2018 morski zachód Słońca.

Komunikacja… miejska

Celem ani trochę nie było pójście za poczuciem obowiązku względem matki Ziemi i zmniejszenie generowanych przez nas zanieczyszczeń. Wyszło, jak to często bywa, trochę przy okazji. Poszukując pomysłu na optymalizację czasową (i kosztową) zmniejszyliśmy używanie samochodu na rzecz krakowskiej komunikacji miejskiej. MPK kosztuje nas dobre 200-300pln mniej w skali miesiąca (szkolnego) w porównaniu z korzystaniem z auta. A poza tym, po kilku miesiącach praktykowania mogę stanowczo stwierdzić, że i forma fizyczna jest znacznie lepsza. Zatem szczerze polecam. Chodzenie jest fajne.

Szkoła po godzinach

Niedawno na stronie naszego bloga na FB wrzuciliśmy materiał dotyczący prac domowych zadawanych w szkołach. Temat żywo nas dotyczy, bo dwie z naszych trzech panien zażywają przyjemności dostarczanych przez systemowy mechanizm edukacyjny. I ja i Justyna jesteśmy zdania, że szkolne dzieci są przeciążone, a w szczególności od chwili trafienia do czwartej klasy szkoły podstawowej. Podsumowałbym tak: za dużo roboty czego (szybkim) skutkiem jest za mało ochoty. Zamiast z ciekawością odkrywać, to z przymusu odbębniają.

Koloryzowane zdjęcia z czasów PRL-u

Nie wszyscy pamiętają rzeczywistość polską z ‘cudownego' okresu lat osiemdziesiątych (i wcześniej). My troszeczkę pamiętamy (tylko prosimy, korzystając z okazji, nie wypominać nam wieku). Obejrzyjcie sobie, może niektórzy sobie przypomną, a inni zadziwią.

Na koniec

Jeżeli ktoś chciałby dorzucić swój wątek, propozycję do naszej listy ‘siedem rzeczy' to śle maila na adres: siedem@jakchcemy.pl

I do następnego razu.

Pin It on Pinterest

Share This