Moje Bullerbyn. Pamiętam wspaniałe wakacje u dziadków. Lepienie pierogów, pieczenie chleba i bliskość. Dziecięca fajność. Dużo zdjęć.
Bullerbyn
Jednym z ulubionych słuchowisk naszych dziewczyn są „Dzieci z Bullerbyn” czytane przez Irenę Kwiatkowską (majstersztyk). Kiedyś Ja, a teraz Mi potrafi godzinami siedzieć z nosem prawie w odtwarzaczu z rozdziawioną buzią i słuchać. Nie raz wzdychała zarówno jedna, jak i druga, jak byłoby cudownie móc mieszkać w takim Bullerbyn. Uśmiechałam się na takie słowa z powątpiewaniem, ale kiedy zaczęłam się nad tym ostatnio zastanawiać …
Chleb z babcią
Moje wspomnienia wakacyjne z dzieciństwa to żadne achy i echy. Często byliśmy po prostu wyworzeni z bratem do babci na wieś. Teleranek rano, dobranocka, film wieczorem, a pomiędzy unoszący sie proch polnej drogi, rower, bezkres pól, łąk i dzika swoboda. Białe porzeczki prosto z krzaka, palant na podwórku z dzieciakami z sąsiedztwa i plewienie warzyw za dwa złote za grządkę. Zapach i smak pieczonego razem z babcią chleba do dziś tkwi w mojej głowie i skutecznie nie pozwala przyznać, że którakolwiek z krakowskich piekarni potrafi upiec naprawdę dobre bochenki. Te najlepsze były tam i wtedy.
Moje Bullerbyn
Wakacje u dziadków nie były najeżone atrakcjami. Dnie mijały podobne do siebie, często zabawa przeplatała się z obowiązkami, ale mimo wszystko ani wtedy, ani teraz nie śmiałabym nazwać tych dni zmarnowanymi lub nudnymi. Moje Bullerbyn.
Ogródek i tydzień z babcią
Nasze zeszłoroczne wakacje: cudne Bieszczady, obóz Ja, wspólne wypady, ale i babcia. Jeśli zapytalibyście nasze panny o najfajniejsze wspomnienia, to Mi opowiedziałaby wam o Połoninach, Ja o obozowych aferach, ale zaraz potem wspomną obydwie o zakładaniu własnego ogródka z babcią, o wycieczkach do lasu na jagody z babcią i o tygodniu spędzonym tylko z kuzynami i babcią w letnim domku.
Fajność
Zagraniczne wyjazdy, obozy, kolonie, rodzinne wakacje planowane pod dzieci, wszystko to jest super. Nowe doświadczenia, miejsca, ludzie na pewno wnoszą wiele w życie naszych kilku lub kilkunastolatków, ale lepienie pierogów z babcią lub tworzenie zwierzątek z patyków i fasolki z 89-letnim pradziadziem też może być cudownym wakacyjnym doświadczeniem. Możemy sie nawet zdziwić, jak bardzo fajnym w dziecięcej skali „fajności”.
